Dawno mnie tu nie było, ale działo się za dużo, bym mogła to opisać na tyle, żeby się nie zdradzić z najważniejszymi sprawami. Albo i nieważnymi, nie ma znaczenia. Emocjonalny ekshibicjonizm rzadko kończy się dobrze. Przecież inni ludzie zawsze wiedzą więcej i lepiej, nawet, gdy coś dotyczy życia prawie obcej osoby. No cóż..
Do napisania dzisiejszej notki zainspirował mnie ten filmik:
Trzeba ryzykować, rzucać się w przepaść. Zamknąć oczy i wykonać krok. Poznać kogoś, odezwać się. Nie bać się mówić o uczuciach, nie bać się odtrącenia. Wystarczy jeden krok i spanie lawina. Skutki nie są ważne, liczy się przełamanie wewnętrznej bariery. Później już pójdzie łatwiej.
Bez kontaktu z ludźmi nie poznamy sami siebie, przecież nasza osobowość najczęściej odbija się w kontaktach z innymi, którzy wystawiają nas na różne próby.
Bez ryzyka nie ma zabawy. ;-)